środa, 19 września 2012

Step up

Teraz coś z filmów. Jestem fanką serii Step up. Obejrzałam 1 i 2,3 niestety 4 części jeszcze nie. Ale mam nadzieję, że uda mi się ją zobaczyć. To pełne energii i tańca filmy. Każda część opowiada inną historię.


W jedynce mamy Taylera (Channing Tatum), który za swój chuligański wybryk dostaje prace społeczne w szkole artystycznych. Tam poznaje Norę (Jenna Dewan) - utalentowaną tancerkę baletową. Jej partner skręca sobie kostkę i potrzebuje kogoś, kto zatańczy z nią na występie dyplomowym. Kolejka chętnych i żadnego odpowiedniego. Swą pomoc oferuje więc nasz główny bohater. Dziewczyna przyjmuje propozycje, wciągając go tym samy w świat muzyki i tańca. Początek trudny, gdyż z hihopowego tancerza, trzeba zrobić partnera do tańca towarzyskiego. Oprócz super układów tanecznych, znane utwory osób takich jak Sean Paul czy Ciara. Rytmy i energia z filmu, sprawiają, że widzom też chce się tańczyć (przetestowane na mnie :) ). Momentami poruszający film, na który patrzy się z największą przyjemnością.




W drugiej części mamy Andie ( Briana Evigan), przyszywaną siostrę Taylera (bohatera pierwszej części). Po śmierci matki zamieszkała u najlepszej przyjaciółki. Wraz ze swoją grupą "410" postanawia wziąć udział w nielegalnym turnieju tańca "the Streets". By nie musiała jechać do swej ciotki, zostaje zapisana do artstycznej szkoły. W końcu zostaje wyrzucona ze swojej grupy "410". W szkole do której chodzi, poznaje brata dyrektora - Chasa (Robert Hoffman). Najlepszego i najseksowniejszego ucznia. Postanawiają stworzyć własną ekipę która wystartuje w turnieju "the Streets". Kolejna część pełna muzyki, tańca i miłości.





W trzeciej części natomiast mamy ambitnego Luka (Rick Malambri). Ulicznego tancerza, który mieszka w starym magazynie w NY. Ćwiczy z członkami grupy Piraci, którzy są dla niego jak rodzina. Przygotowują się do rywalizacji z ekipą Samurai, podczas międzynarodowych mistrzostw. Luke wyrusza na ulicę w poszukiwaniu nowych tancerzy, którzy pomogą im w zwycięstwie. Pewnego dnia poznaje piękną, tajemniczą Natalie (Sharni Vinson).


Jak zobaczę 4 część na pewno opowiem swoje odczucia. Ale o tych które obejrzałam, mogę powiedzieć że to wspaniałe filmy, poruszające, ciekawe , energiczne, pełne uczuć i muzyki. Są na pierwszych miejscach w moim osobistym rankingu filmów. Naprawdę polecam. Mam nadzieję, że spodobają się wam i pokochacie je tak samo jak ja. :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz