wtorek, 24 września 2013

LOL

   Hej. Na samym początku bardzo was przepraszam, że tak późno dodaje nowy post. Mówiłam, że dodam w weekend, ale nie było mnie w domu. Na dodatek jestem przeziębiona i nie mam kompletnie siły, bo wszystko mnie boli. No, ale nieważne. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie i jeszcze ktoś będzie miał ochotę przeczytać to, co tutaj zamieszczę. Miłego czytania :]


   Jakoś pod koniec wakacji wreszcie udało mi się obejrzeć film, pod tytułem "LOL". Jego reżyserką i zarazem współtwórczynią scenariusza, jest Lisa Azuelos. Swoją premierę światową miał 10 lutego 2012 roku. Jest to remake francuskiego filmu z 2008 roku, o tej samej nazwie, jak i reżyserii. W rolach głównych występują: Miley Cyrus (jako Lola), Demi Moore (jako Anne) ,Douglas Booth (jako Kyle) i George Finn (jako Chad).


   Nowy rok szkolny, a wraz z nim zachodzące zmiany w życiu Loli. Między innymi zostawia ją chłopak - Chad. Jednak u swego boku ma przyjaciela Kyle'a, który równocześnie jest najlepszym kumplem jej byłego. Między nimi pojawia się coś więcej, niż stosunki przyjacielskie. Lola zaczyna również miewać coraz większe problemy, eksperymentuje z narkotykami i coraz więcej myśli o seksie. Jednoczośnie ma trudności z porozumiewaniem się z własną matką, która samotnie wychowuje ją i jej młodszą siostrę. Czy jej relacja z Kyle'm przetrwa? I czy w końcu dogada się z rodzicielką?

   Bardzo się cieszę, że wreszcie znalazłam czas, by obejrzeć ten film. Jest to coś, co lubię, gdyż mówi o nastoletnich problemach, o okresie buntu. Czyli w sumie o czasie, który właśnie ma miejsce w moim życiu. Chociaż ja raczej się nie buntuję ;) 
Opowiada o pierwszych miłościach, które w końcu dochodzą końca. Które sprawiają nam pierwszy ból i wywołują u nas potok łez. O trudnościach, które napotykamy na swojej drodze. O tym, że czasem nie możemy się dogadać ze swoimi rodzicami, co doprowadza do konfliktu, a czasem takiej małej wojny. Ale również o przyjaźniach, tych prawdziwych, jak i udawanych. O przyjaciołach, którzy mimo wszystko przy nas są i nie opuszczają nas, gdy na horyzoncie pojawi się jakiś problem. 
   Myślę, że z tego filmu można wiele wywnioskować, nauczyć się. Ma on w sobie sporo wartości i nie jest to kolejna, naiwna historyjka. Wręcz przeciwnie, ktoś tworząc to, chciał nam coś przekazać. Przynajmniej dla mnie był on w pewnych momentach wartościowy i pozwolił mi zastanowić się nad paroma rzeczami, aspektami życia.
   Podobało mi się to, że poruszał wiele wątków, przez co nie był nawet przez chwilę nudny. Ukazał zwykłą nastolatkę, która boryka się z problemami codzienności. I to sobie cienię, bo można było obejrzeć w sumię często spotykane obrazki. A nie oglądać te wszystkie, naiwne historie. 
   Uważam, że Miley dobrze zagrała swoją rolę. Pasuje do takiej, nieco zbuntowanej osoby. Nie mam co do niej żadnych zastrzeżeń. Inni aktorzy również zagrali na dobrym poziomie. 
   Oczywiście bardzo podobał mi się grany przez  Douglasa Bootha - Kyle. Nie tylko pod względem wyglądu (bo oczywiście jest z niego niezłe ciacho), ale również ze sposobu bycia i cech charakteru. Uważam, że jest z niego świetny chłopak (chodzi mi o bohatera filmu, gdyż nie wiem jaki jest naprawdę). Ale wywołał u mnie jak najbardziej pozytywne wrażenie.
   Za to grana przez Ashley Greene - Ashely (co za zbieg okoliczności i w rzeczywistości i w filmie ma takie samo imię), jest po prostu świetna. Uważam, że ta aktorka bardzo dobrze pasowała do roli tej nieco, wrednej i "paniusiowatej" dziewczyny. 
   Zdarzały się również momenty, które mnie rozbawiły. Ha ha ha. Na samą myśl o nich, chce mi się śmiać. Ogólnie pomysły, jakie mogą mieć nastolatkowie w takim wieku, to mnie po prostu rozbraja. Ale nie będę nic zdradzać, obejrzycie, to zobaczycie :) 
   Tak na podsumowanie, jest to naprawdę godny polecenia, ciekawy film, który przyjemnie się ogląda. Jest on nie tylko dla młodzieży, ale również dla dorosłych. By ci młodsi mogli jeszcze lepiej poznać siebie i swoich równieśników, zaś ci starsi poznać świat z perspektywy nastolatków i lepiej zapoznać się z ich problemami.

   Jak najbardziej wam polecam ten film. Nie trwa on jakoś długo, bo nieco ponad półtorej godziny, ale jest to dobrze spędzony czas. Nie pożałujecie poświęconego czasu na jego obejrzenie. Przynajmniej takie jest moje zdanie :) Ja sama chętnie bym go obejrzała jeszcze raz.

poniedziałek, 16 września 2013

Info!

 


   Hej. Wiem, że ostatnio zawalam z tym blogiem. Rzadko zamieszczam na nim recenzje. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Cały czas zbieram się do napisania czegoś, ale zawsze jest coś. Teraz jeszcze doszła szkoła, przez co mam mniej czasu. Ale obiecuję, że dodam coś w tym tygodniu, zapewne w weekend, chyba, że wcześniej znajdę czas.
Po prostu nie chcę dodawać niczego na siłę, napisane aby szybko.
Mam nadzieję, że nie będziecie na mnie bardzo źli, że tak rzadko zamieszczam posty.
Buziaki, Maarit :*


piątek, 13 września 2013

Libster Award

   Hej. Byłam zszokowana, kiedy dostałam wiadomość od Aleksandry K., że nominowała mnie do Libster Award. Mój szok był jak najbardziej pozytywny :)

Bardzo Ci dziękuję, to dla mnie naprawdę wiele znaczy. Nie wiem, czy zasłużyłam, ale i tak baaaaardzo Ci dziękuję. Jesteś kochana.

"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Pytania od Aleksandry K.:

1.Czego oczekujesz od swojego życia?
To trudne pytanie. Wiadomo, każdy czegoś oczekuje i pragnie od życia. Lecz niestety nie zawsze jest tak, jakbyśmy chcieli. Powiedziałabym nawet, że zazwyczaj jest zupełnie na odwrót. Niestety. Ale na pewno oczekuję, że kiedyś, gdzieś tam znajdę swoją drugą połówkę. Że będę miała okazję zaznać tego pięknego uczucia, jakim jest miłość. I wierzę, że to co się dzieje w moim życiu i nie zawsze mi się podoba, ma jakiś sens.

2. Jesteś tolerancyjna? Uzasadnij.
Myślę, że tak.Uważam, że każdy ma prawo być sobą. I nie można wyśmiewać czy też nie akceptować tego, że ktoś jest w jakiś sposób inny. Nie przeszkadza mi, że ktoś ma inny kolor skóry, jest innego wyznania czy orientacji, czy ma jakieś niedoskonałości. Bo tak naprawdę, nikt nie jest idealny. My też możemy być dla kogoś dziwni, inni. Poza tym nie można oceniać książki po okładce. Wiem, że większość ludzi zwraca uwagę na wygląd, no bo w końcu nie ma to, jak pierwsze wrażenie. Ale czasem warto zagłębić się we wnętrze tej drugiej osoby. Bo może się okazać wspaniała. Taka bratnia dusza.

3. Co sądzisz o współczesnych fejmach?
Nie za bardzo się nad tym zastanawiałam. I nie mam na ten temat zbyt wiele do powiedzenia.

4. Jak rozumiesz słowo "przyjaźń"?
Przyjaźń, jest to relacja pomiędzy dwoma lub więcej osobami, którym potrafisz zaufać i które znasz. Jak dla mnie nie można powiedzieć o kimś przyjaciel, znając go zaledwie tydzień. Prawdziwą przyjaźń buduje się długi czas. I nie można nią nazwać każdą relację, każdą znajomość. Tylko nieliczni zasługują na miano przyjaciół, tak zwani wyjątkowi.

5. Co byś zrobiła, gdyby jutra miało już nie być?
Kolejne trudne pytanie. Raczej niewiele, gdyż miałabym zbyt mało czasu. Ale na pewno zdecydowałabym się zrobić coś, na co odwagi brakowało mi dotychczas. No, bo nie musiałabym się przejmować co inni pomyślą.

6. Jak wyglądał Twój najgorszy sen?
Ojej, nie wiem. Dużo takich miałam. Mogę podać dwa przykłady snów, które jak dla mnie były okropne. 
Pierwszy, to śniło mi się, że szłam ulicą, było ciemno. Pusto, zero ludzi. Aż zauważyłam, że ktoś za mną idzie. Była to grupka jakiś mężczyzn. Zaczęłam szybciej iść, w końcu biec, a oni za mną. Byli coraz bliżej mnie i zaczęłam krzyczeć pali się!, żeby ktoś zwrócił na mnie uwagę, pomógł mi. Odwróciłam się, byli już prawie przy mnie i tu się obudziłam. 
A drugi, to byłam w jakimś lesie z innymi ludźmi, padał deszcz. Gonił nas dinozur. Zobaczyłam samochód, taką terenówkę, więc pobiegłam w jej stronę. Weszłam do niej. Usiadłam na tylnim siedzeniu. I nagle zobaczyłam nad swoją głowę wielką nogę dinozura. I w tym momencie również się obudziłam.
Może miałam i gorsze sny, ale już nie pamiętam.

7. Co daje Ci prowadzenie bloga?
Wielką przyjemność. Cieszę się, że mogę się podzielić z innymi tym, co myślę na temat jakiegoś filmu, czy też książki. Jest to też sposób na nudę. Wspaniałe jest również to, że mogę popisać z innymi ludźmi, poczytać ich opinię. A na dodatek pisząc te wszystkie recenzje, rozwijam siebie. Mój sposób pisania oraz zasób słów. Same plusy :)

8. Jakie jest Twoje zdanie na temat anoreksji?
Uważam, że jest to okropna choroba. Osoby na nią chore, wyglądają jak śmierć, jak takie kościotrupy. A najgorsze, że to siedzi w ich głowie. Rozumiem, że każdy ma jakieś kompleksy, bo ja sama takowe posiadam. Że nie podaba nam się jakaś część naszego ciała, chcielibyśmy ją zmienić. Ale bez przesady. Do wszystkiego trzeba podchodzić z dystansemBo gdyby każdy się wszystkim przejmował, to nasz świat zamieszkiwało by mnóstwo osób chorych psychicznie, których wykończyła depresja i dążenie do "doskonałości". Dlaczego doskonałość napisałam z cudzysłowie? Gdyż tak naprawdę takie pojęcie nie istnieje. Nie ma osoby idealnej. Każdy ma jakieś wady i niedoskonałości.

9. Jakie jest Twoje najfajniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
Ojej. To pytanie mnie zagięło. Nie mam pojęcia, dużo było takich sytuacji, wydarzeń, które zapisały się w mojej pamięci jako fajne. Trudno by było wybrać. Mam nadzieję, że nie obrazisz się, gdy nie odpowiem na to pytanie, bo po prostu nie wiem. W mojej głowie jest kompletna pustka.

10. Jakie książki mogłabyś polecić?
O, tu mogę się lepiej wykazać ;)
A więc na pewno:
"Ostatnia piosenka" - Nicholas Sparks
"Serce w chmurach" - Jennifer E. Smith
"Szkoła, miłość i inne diety"- Robin Brande
"Jesienna miłość" - Nicholas Sparks
"Karolina XL" - Marta Fox
"Liceum Avalone" - Meg Cabot
"Dziewczyna Ameryki" - Meg Cabot
"Saga Zmierzch" - Stephenie Meyer

i wiele innych :D

11. Co jaki czas zmieniasz swój telefon?
Jak kończy mi się umowa, to wtedy.

Nominuję:

Moje pytania:
1. Gdybyś mogła się cofnąć w czasie, to do jakiej epoki i dlaczego?
2. Co zainspirowało Cię do założenia bloga?
3. Czy wierzysz w przyjaźń damsko-męską?
3. Gdybyś mogła wziąć 3 rzeczy na bezludną wyspę, co to by było?
4. Czego najbardziej nie lubisz w ludziach?
5. Gdybyś mogła być zwierzęciem, to kim byś była i dlaczego?
6. Masz jakąś swoją cechę, jakiej nie lubisz?
7. Jaki był najgorszy, obejrzany przez Ciebie film w życiu?
8. Bez czego nie możesz wyjść z domu? 
9. Jaka jest Twoja ulubiona piosenka?
10. Co myślisz o horoskopach?
11. Kogo możesz nazwać mianem przyjaciela?

Jeszcze raz dziękuję za nominację