Kilka dni temu obejrzałam ciekawy film pt. "Miasto aniołów". Jest to amerykański film z 1998 roku w reżyserii Brada Silberlinga. W głównych rolach występuje Nicolas Cage (jako Seth) oraz Meg Ryan (jako Maggie Rice).
Opowiada on historię anioła o imieniu Seth, który zakochał się w pięknej lekarce - Maggie Rice. Umiera pacjent Maggie i młoda lekarka bardzo to przeżywa. Seth ją obserwuje i po jakimś czasie zakochuje. Stoi przed trudnym wyborem. Czy zostać aniołem i dalej pomagać ludziom, czy zrezygnować i stać się człowiekiem, dzięki czemu będzie mógł poznać smak prawdziwej miłości i poczuć ludzki dotyk. Jaką decyzję podejmie Seth ? I jak potoczą się losy tej dwójki ?
Na początku ten film wydawał się dziwny, ale potem bardzo mi się spodobał. Wzruszający, piękny film, który pokazuje, że dla miłości można zrobić wszystko. A na dodatek w świetnej obsadzie. Gra aktorska świetna, naturalna, bez żadnych sztuczności. Jedynie dziwiło mnie, że anioły (które były dobre) były ubrane na czarno. Mi te istoty kojarzą się z czystą bielą, ale najwyraźniej reżyser inaczej to widział.
Film przypadł mi do gustu. Jest on na pewno godny polecenia, więc zachęcam do obejrzenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz