Hej. Miałam dodać recenzję w czwartek, ale tak jakoś nie było czasu. Jak nie poprawianie ocen, to bal gimnazjalny i tak wyszło, że dodaje go dzisiaj.
Dzisiejsza recenzja dotyczy filmu pod tytułem "Prawdziwe dziecko". Właściewie nie wiem jak to jest z tym tytułem, gdyż jak ja go oglądałam w telewizji, to brzmiał -"Szesnastoletnia mama". Jego reżyserem jest Peter Werner. Światową premierę miał w marcu 2005 roku, co do premiery polskiej, nie znalazłam informacji. W głównych rolach występuje Danielle Panabaker (jako Jacey Jeffries), Mercedes Ruehl (jako Terry Jeffries) oraz Jane Krakowski (jako Donna Cooper).
Film jest o 16-letniej Jacey, która zaszła w ciążę z 17-letnim chłopakiem o imieniu Brad. Na początku chce oddać dziecko do adopcji, jednak matka namawia ją, by
udawała, że niemowlę jest jej bratem, a nie synem. Zmieniają miejsce zamieszkania, dziewczyna idzie do nowej szkoły i zrywa kontakty z ojcem dziecka, który nic na ten temat nie wie. Próbuje żyć tak, jakby nic się nie stało, ukrywając swoją tajemnicę przed wszystkimi. Nie czuje się zbyt dobrze w nowym otoczeniu, wydaje się być nieco dojrzalsza od swoich rówieśników, przez co od nich trochę odstaje. Dziewczyna nie jest szczęśliwa, a życie w kłamstwie staje się dla niej zbyt trudne. Poznaje młodą nauczycielkę Donnę Cooper, która staje się dla niej jak przyjaciółka, z którą może o wszystkim pogadać. Kobieta jest bardzo zaangażowana emocjonalnie w jej sprawę. Dzięki niej szesnastolatka zaczyna poważnie zastanawiać się nad przyszłością swoją i swojego dziecka. Czy wyjawi swoją mocno skrywaną tajemnicę? I jak poprowadzi swoje życie, czy coś w nim zmieni ?
Trafiłam na ten film przez przypadek. Akurat jednego wieczoru nie wiedziałam co sobie obejrzeć. Przeglądałam program telewizyjny w telewizorze i moją uwagę przykuł ten tytuł. Przeczytałam krótki opis i zdecydowałam się, że go obejrzę. Nie żałuję, że wybrałam go. Jest to kolejny film, który nie mówi o jakiś błachych sprawach. Porusza poważniejszy temat, a mianowicie seks i jego skutki u młodych ludzi. Ukazuje, że pożądanie i pragnienie bliskości fizycznej, może być przyjemną chwilą, lecz jej konsekwencje mogą być dla nas dużym problemem. Jest to takie przestrzeżenie nastolatków, przed stosunkiem w tak młodym wieku.
Z chwilą zajścia w ciąże, ucina się całe dzieciństwo, tyle pięknych chwil. Trzeba stać się dorosłym, będąc dzieckiem. Życie zaczyna kręcić się wokół maleństwa, to jemu trzeba poświęcać cały swój czas. Nie ma czasu na imprezy, wyjścia ze znajomymi i inne zabawy. Tylko ono. Wstyd jest przed rówieśnikami, że się wpadło, a zarazem strach, że nas wyśmieją. Gra aktorska była dobra, nie mam jakiś zastrzeżeń. Danielle Panabaker zagrała na dość dobrym poziomie swoją rolę. Pokazała nam uczucia, jakie targają młodą osobę, w tak trudnej i nieprzyjemnej sytuacji. Wątpie, żeby ktokolwiek cieszył się, gdyby w wieku 16 lat, dowiedział się, że będzie mamą czy tatą. Raczej pojawiają się łzy, smutek, a w głowie słowa - co ja zrobiłem/am. Nie byłam w takiej sytuacji i nie chcę, ale znam taką samą z życia codziennego. Moja koleżanka zaszła w ciążę i była o rok młodsza od głównej bohaterki. Nigdy nie przypuszczałam, że ktoś z moich znajomych będzie w takiej sytuacji, lecz jak widać to zdarza się wszędzie, mimo, iż jest to dla nas dużym zaskoczeniem i wydaje się być nieprawdopodobne. Reżyser pokazuje nam również, że są inne wyjścia z takich sytuacji i nie można od razu przekreślać swojego życia, przez jedno potknięcie, głupi wybryk. Jest to smutna produkcja, momentami się wzruszyłam. Na pewno nie było momentu, w którym się uśmiałam. Ten film to dobra przestroga, nauka dla nastolatków. Wiem, że inni i tak ryzykują i żaden film czy książka, nie przekona ich do tego, żeby nie uprawiać seksu. Ale zawsze to jest coś i dobrze, że powstają takie produkcje, które mówią o otaczających nas problemach. To jest bardzo ważne.
Naprawdę polecam ten film. Warto go obejrzeć. Szczególnie młodzi ludzie powinni zwrócić na niego uwagę, lecz Ci starsi również. Powinni zobaczyć, jak taka osoba się czuję, gdyż wydaje mi się, że dużo dorosłych od razu klnie na młodego, który jest w ciąży. Krzyczy i wyzywa, lecz trzeba się postawić w sytuacji tego nastolatka, pomyśleć co on czuje. Gdyż dla nikogo nie jest to łatwa sytuacja. Ważne, żeby mieć wsparcie innych. Obejrzyjcie go, bo warto :)
Oglądałam go dwa razy :)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem płakałam.
Koniec najlepszy :_ Taki smutny, ale słodki.
Życzę weny, twoja oddana fanka Aleks <3
Mi też się bardzo podoba. Zgadzam się z Tobą, że koniec jest najlepszy. Film może smutnawy, ale ja takie lubię :)
UsuńNie oglądałam i to chyba błąd, bo zapowiada się na całkiem intrygujący film :D Może uda mi się w wakacje nadrobić i obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie da się obejrzeć wszystkich filmów, nawet jakby się bardzo chciało. Jest ich zdecydowanie za dużo :) Ale obejrzyj ten film, bo naprawdę warto.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOglądałam ten film i przepiękny mogę powiedzieć! Strasznie mi się podobał, były momenty, gdzie się rozklejałam :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :) Mam nadzieję, że wpadniesz.
Mi też się bardzo podobał. Taki życiowy, a nie o jakiś głupotach. I również zdażało mi się wzruszyć. Na pewno wpadnę do Ciebie :)
Usuń