niedziela, 21 lipca 2013

Serce w chmurach

   Hej. Dokładnie 3 dni temu przeczytałam książkę pod tytułem "Serce w chmurach". Jej autorką jest Jennifer E. Smith. Została ona wydana dość niedawno, gdyż w 2012 roku. Jej głównymi bohaterami są: siedemnastoletnia Hadley oraz Oliver.

   Opowiada on o dziewczynie o imieniu Hadley, która spóźnia się dosłownie kilka minut na samolot do Londynu, na ślub swojego ojca. Ojca, który żeni się z kobietą, której nigdy nie poznała, a przez to nie żywi do niej zbyt dużej sympatii. Tym samym utknęła na lotnisku w Nowym Jorku. W zatłoczonej poczekalni poznaje jednak chłopaka, który wydaje się być idelany - Olivera. Jak się okazuje, jest on Anglikiem i także leci do Londynu, tym samym samolotem co nasza główna bohaterka. Na dodatek ma miejsce bardzo blisko niej. Czy wydawałoby się najgorszy dzień w jej całym życiu, zmieni się w coś lepszego? Czy ten lot zmieni coś w jej życiu? I czy Oliver będzie tylko kolegą na lot, czy ich znajomość przetrwa dłużej?

   Na samym początku mogę powiedzieć, że ta książka jest świetna. Kupiłam ją już jakiś czas temu, aż w końcu w piątek nastał jej czas. Nudziło mi się, więc sięgnęłam po nią. Przeczytałam ją od razu, zajęło mi to może dwie czy trzy godziny. Tak się wciągnęłam, że nie chciałam przestać czytać. Skończyło się pranie, to tylko wyłączyłam pralkę, otworzyłam drzwiczki i tak zostawiłam. Dopiero po przeczytaniu się tym zajęłam. No, ale nie o tym teraz. Po raz pierwszy czytałam książkę, której akcja rozgrywała się w ciągu jednej doby. I wcale nie było nudno, wręcz przeciwnie, było bardzo ciekawie. Książka pokazuje, że nawet w najgorzej wyglądającym dniu, można znaleźć swoje szczęście. W między czasie zamieszczone są różne cytaty w tekscie, które dają wiele do myślenia. Pomagają również Hadley w podejmowaniu niektórych decyzji. Z lektury można wywnioskować również, że nie można z góry zakładać najgorszego. Książka opowiada o miłości, o tej tak rzadko spotykanej, czyli od pierwszego wejrzenia. Ale również o bólu i żalu. Nasza główna bohaterka nie mogła zrozumieć dlaczego ojciec opuścił ją oraz jej matkę, a jednocześnie szukała i pragnęła bliskości z nim. Po prostu za nim tęskniła. Lektura pokazuje też, że nie można oceniać z góry osoby, z którą nigdy nie miało się styczności, bo może się okazać bardzo miłą i fajną. Można z niej wywnioskować naprawdę wiele. Bywały też momenty, które wzbudzały u mnie uśmiech, rozbawiały mnie, ale również takie, które mnie wzruszały, smuciły. Wszystko było naturalnie napisane, bez sztuczności i naciągania. Autorka miała dużo do przekazania czytelnikom w tej książce. Sporo się nauczyłam i wywnioskowałam czytając ją. Historia jest inna od wszystkich, a przez to mało przewidywalna. Co jest oczywiście na plus, gdyż nigdy nie wiadomo co się wydarzy, w którym kierunku pójdzie akcja i jak się zakończy. Muszę przyznać, że zrobiło mi się trochę smutno, gdy dobiłam do jej końca. Chętnie poczytałabym jej jeszcze więcej, może jakąś drugą część. Ale zapewnw do tego nie dojdzie. Chociaż kto wie...

   Zakochałam się w tej książce. Sama okładka przykuła moją uwagę i zachęciła do przeczytania. Jestem romantyczką, co tym bardziej sprawiło, że ta historia mi się spodobała. Polecam ją każdemu, nie tylko dziewczynom czy nastolatkom. Każdemu, gdyż z tej książki można wiele wynieść, a przy okazji miło spędzić czas na jej lekturze. Chętnie bym ją przeczytała jeszcze raz, gdyż jest naprawdę znakomita. Z całego serca polecam :)

21 komentarzy:

  1. Ostatnio widziałam ją w Empiku i chciałam ją kupić, ale wcześniej upatrzyłam sobie ,, Miasto Kości '' C. Clare.
    Po twojej recenzji postanowiłam kupić ją albo wypożyczyć w trybie natychmiastowym.
    Pozdrawiam :)
    PS. polecam , ,, Spętanych przez Bogów '' Josephiny Angelini :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto ją przeczytać.
      Dzięki za polecenie książki. Właśnie ostatnio się zastanawiałam co poczytać. Kto wie, może właśnie tę książkę. Zobaczy się, mam w końcu teraz sporo czasu :)

      Usuń
    2. Czytałam obie książki i Cassandry i Josephiny i strasznie mi się podobała. Dla takiej romantyczki jaką jesteś będzie w sam raz, chociaż są tam elementy fantastyki. Może kiedyś cię na nią namówię.
      Pozdrawiam V./O.

      Usuń
  2. Bardzo chętnie przeczytam tą książkę. Uwielbiam taki styl i podobne fabuły. Tytuł jest bardzo trafny co do całości. Zauważyłam że czasem tekst książki nie ma nic wspólnego z tytułem co powiem szczerze mi się nie podoba :)
    Książka wydaje się fajna i lekka, idealna na nudę :)
    Polecam książkę Lucy CDhristopher "Uprowadzona". Bardzo spodobała mi się i może po nią sięgniesz :)
    Muszę również pochwalić twoją recenzję, bo bardzo przyjemnie się ją czytało :) Zachęciłaś mnie do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podobała Ci się moja recenzja.
      Też to zauważyłam, że niektóre tytuły są jakby wzięte z kosmosu. Kompletnie bez sensu.
      Ta książka jest super. Naprawdę polecam.
      Kolejna książka do listy "Muszę przeczytać" :) Dzięki za polecenie.
      Ściskam, Maarit

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo serdecznie za tak długi i wyczerpujący komentarz pod rozdziałem Demolition Lovers :)

      Usuń
  3. Chętnie przeczytam tą książkę :)
    Zaciekawiłaś mnie ^^ Już wiem co będę czytać na obozie :)

    Na http://darkhopeofloveandpain.blogspot.com/ pojawił się nowy rozdział zapraszam ;****

    OdpowiedzUsuń
  4. jest na prawdę genialna! Aż trudno uwierzyć jak się już ją skończy czytać w to, że to wszystko...ich znajomość, miłość..dzieje się w ciągu jednego dnia :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Ta książka jest niesamowita. A tak szybko się ją czyta. Zdecydowanie za szybko się kończy :)

      Usuń
    2. właśnie.. z chęcią przeczytałabym jakąś kontunuacje :3

      Usuń
    3. Zgadzam się w 100% :)

      Usuń
  5. Twoja recenzja mnie przyciągnęła do tej książki :D Taka znajomość, miłość ... jednodniowa? Mrrr - na pewno zajrzę :3

    zapraszam na mój blog o skokach :
    http://brak-tchnienia.blogspot.com/

    i o BvB :
    http://gelb-schwarz-liebe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zaciekawiłam :)
      Już byłam u Cb. Przeczytałam wszystko. Teraz zostaje tylko skomentować ;)
      Ściskam, Maarit

      Usuń
  6. NOWE OPOWIADANIE Z ONE DIRECTION!
    Z góry przepraszam za spam.
    „- Szybciej! – biegłam ile sił w nogach i śmiałam się jak nienormalna.
    - Szybko popierdalają! – krzyczał Eddie, który biegł za mną.
    - Zapierdalaj szybciej tymi krótkimi nóżkami! – nie mogłam przestać się śmiać. – Kurwa Eddie, psiarnia depcze nam po piętach!
    - Biegnij ile masz sił w nogach! – śmialiśmy się i biegliśmy przed siebie najszybciej jak mogliśmy.”
    Stany Zjednoczone, Chicago. 18-letnia Janice Belmont wiedzie szalone i pełne niebezpieczeństw życie. Uważa, że w życiu najważniejsze są używki, imprezy, kradzieże i beztroskie życie. Ma swoich przyjaciół, którzy są jej rodziną i dzięki nim poznała takie życie. Dziewczyna pod żadnym pozorem nie chce zmieniać swojego życia, ani swoich przyjaciół. Wszystko jednak może się pozmieniać kiedy w jej życiu pojawi się pięciu chłopaków, całkowicie innych niż ona i żyjących zupełnie inaczej niż ona i jej przyjaciele. Co się wydarzy? Czy Janice zmieni nastawienie do życia i ludzi ją otaczających? Czy dla miłości poświęci swoje życie? Wszystkiego możesz się dowiedzieć czytając: http://gray-abyss.blogspot.com/
    Serdecznie zapraszam do obejrzenia bohaterów bo już niedługo pojawi się prolog. :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam !
    Na http://darkhopeofloveandpain.blogspot.com/ pojawił się nowy rozdział zapraszam ;****

    OdpowiedzUsuń
  8. Napisałaś: "Hej. Mam pytanie, a nie można mieć opisu 8 linijek? Tylko takich dość krótkich, bo jest to wiersz?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
    Pozdrawiam, Maarit :)"

    Jasne, że może być :)
    Skoro opis jest wierszem to tak.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam Cię na nowy rozdział, który pojawił się na blogu http://darkhopeofloveandpain.blogspot.com/ :) komentarz mile widziany :)

    OdpowiedzUsuń
  10. specjalny komunikat :)
    Yprisja prosiła mnie, bym poinformowała obserwujących jej bloga niczym-teatr, że od dzisiejszego wieczora zmieniła się jego nazwa. Teraz adres bloga to http://pokaz-siebie.blogspot.com/ i jeśli wciąż jesteś jesteś zainteresowana obserwowaniem go, to musisz dodac go do obserwowanych raz jeszcze, tylko tym razem za pomocą tego nowego adresu :D
    mam nadzieję, że nie zagmatwałam. Z góry przepraszam za spam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń